


Holder: To moje miejsce
7 października 2012 roku, Toruń, Polska. Na wyróżniającej się w mieście arenie sportowej, Toruńskiej Motoarenie, 16-letni Jack Holder obserwuje, jak starszy brat Chris zdobywa mistrzostwo świata na żużlu.
Chris, średni z trzech braci, walczy z wszelkimi przeciwnościami, by zdobyć tytuł mistrza świata, a Jack jest w samym środku akcji – nawet wdając się w sprzeczkę z tytułowym rywalem Chrisa i trzykrotnym mistrzem świata Nickim Pedersenem.
Można śmiało powiedzieć, że od tego czasu przeszedł długą drogę, a przez ponad 12 lat stał się żużlowcem światowej klasy.
W 2022 roku zadebiutował jako pełnoetatowy zawodnik Speedway Grand Prix, ale, jak sam przyznaje, trochę czasu zajęło mu przyzwyczajenie się do tego.
„W zeszłym roku udział w Grand Prix był dla mnie wielką rzeczą, miałem zbyt duże oczekiwania i wywierałem na sobie presję. Udział w serii Grand Prix był dla mnie spełnieniem marzeń. Śledziłem Chrisa przez tyle lat i obserwowałem, jak to robi, więc, gdy w końcu moje imię tutaj trafiło, to była ogromna rzecz”- powiedział.
To właśnie podczas ubiegłorocznego turnieju Speedway of Nations Holder naprawdę pokazał na co go stać, inspirując Australię do zdobycia złotego medalu, a jego forma w serii GP znacznie się poprawiła.
Trzy tygodnie temu na Stadionie Narodowym był wyróżniającym się zawodnikiem i naprawdę powinien tam wygrać.


Prowadził w finale na jedno okrążenie przed końcem, gdy tuż za nim zderzyli się Bartosz Zmarzlik i Jason Doyle, co oznaczało, że wyścig musiał zostać wznowiony. Na nieszczęście dla Jacka, Freddie Lindgren wyprzedził go na starcie i odniósł zwycięstwo, a Australijczyk musiał zadowolić się 2. miejscem.
„Miałem naprawdę mieszane uczucia, w zeszłym roku byłbym naprawdę wkurzony i zły, ale prawdopodobnie powiedziałbym, że nowy rok, nowy ja, i nie mogę się nad tym rozwodzić. Dotarcie do mojego pierwszego finału było niesamowite, prowadziłem i powinienem był go wygrać, ale to dobra lekcja – nie można przegrać startu w powtórce!"
„W zeszłym roku myślałem tylko o tym żeby dostać się do półfinału, zrobiłem to i to było piękne. Potem myślałem o finale. Teraz to zrobiłem, więc teraz myślę o wygranej i wiem, że jestem coraz bliżej."
„W tym roku zasłużyłem na swoje miejsce w serii i teraz wiem, jak to jest. Musisz się wyluzować, zdobyć punkty, dostać się do półfinału, a jeśli Ci się uda, dostać się do finału i pozwolić, by wszystko się ułożyło."
„To wszystko jest w głowie. Wiem, że tu należę, udowodniłem to w Warszawie i teraz bardziej w siebie wierzę, więc myślę, że będę coraz lepszy.”
Jack spróbuje osiągnąć lepszy wynik niż w Warszawie w weekendowym SGP Republiki Czeskiej (3 czerwca) w Pradze. Zmagania obejrzysz na Eurosport Extra na platformie Player.


Jack Holder |