Motorsport
//
Wszystkie Newsy

Kolejny wyjątkowy dzień dla Lando, ale drugie miejsce to już za mało

Data Publikacji:: 11.06.2024

Celem jest zwycięstwo, a kiedy szampan staje się znajomym towarzyszem w dniu wyścigu, drugie miejsce już nie wystarcza.

Druga pozycja Lando Norrisa za Maxem Verstappenem w szalonym, mokrym i suchym Grand Prix Kanady niosła ze sobą mieszane emocje, ponieważ Brytyjczyk podniósł poprzeczkę, a do tego stworzony jest elitarny kierowca: do niesamowitego głodu zwycięstwa. „Jesteśmy teraz na poziomie, na którym nie zadowala nas drugie miejsce. Celem jest zwycięstwo, a tego nie zrobiliśmy” – wyznał kierowca McLarena po piątym z rzędu podium. 

Jak ostrzegł szef zespołu McLarena, Andrea Stella w przeddzień tygodnia wyścigowego, „tor Gilles-Villenueve jest ulubionym torem kierowców i fanów, który stwarza kilka nowych wyzwań w porównaniu z torami, na których ścigaliśmy się do tej pory w tym roku. Podchodzimy do Grand Prix Kanady bardziej optymistyczni niż w zeszłym roku, ale ze świadomością, że nadal czeka nas ciężka walka o bycie tam konkurencyjnym."  

Grand Prix Kanady 2024 okazało się klasykiem w Montrealu, gdzie pogoda przetasowała karty, aby utrzymać widowisko i walkę przy życiu: deszcz, mieszane warunki, samochody bezpieczeństwa, strategiczne ryzyko, błędy, incydenty i długa lista emerytów.

...

Ostatecznie zwyciężył Max Verstappen samochodem, który nie był najszybszy na torze. Właściwie, biorąc pod uwagę surowe wyniki, Lando Norris i McLaren błyszczeli, i, jak stwierdził Lando, w pewnym sensie powinni byli wygrać. „Powinniśmy byli wygrać wyścig, ale nie zrobiliśmy tego” – podsumował Norris. „To frustrujące. Mieliśmy tempo, prawdopodobnie nie na suchej końcówce. Okazało się, że nie miało to większego znaczenia, ale powinniśmy byli wygrać – po prostu." Wyciągnięta lekcja.  

Podobnie jak w Imoli, McLaren wybrał kombinację ustawień, która wymagała łagodnego podejścia na początku przejazdów, ale która opłaciła się później i pozwoliła Norrisowi na powrót z daleka, aby szybko wyprzedzić Verstappena, i George’a Russella, objąć prowadzenie w wyścigu i budować solidną przewagę nad innymi kierowcami.   
 
Moment pojawienia się samochodu bezpieczeństwa, gdy Sargent utknął na torze, nie był pomyślny dla Lando, którego tempo w tym momencie było bardzo wysokie.  

Hamilton był pierwszym z czołowych zawodników, który zjechał do pit stopu po opony typu slick, Piastri podążył za nim i zjechał po nowe opony średnie. Norris pozostał na przejściówkach o dwa okrążenia więcej niż Verstappen i Russell, a kiedy zjechał do pit stopu na oponach średnich, Verstappen właśnie wyprzedził go na pierwszym miejscu przy wyjściu z pit-stopu.  

...

„To był chaos i wyścig pełen wydarzeń. Szczerze mówiąc, przez cały czas, od startu do mety, czułem, że pojechałem dobry wyścig. Pierwsze dwa przejazdy były bardzo mocne. Miałem niesamowite tempo. Ale wtedy dogonił mnie samochód bezpieczeństwa. Szczerze mówiąc, myślałem, że to był całkiem idealny wyścig z mojej strony, tylko trochę pechowy, ale tak właśnie jest. W sumie to była niezła zabawa. Te warunki są bardzo stresujące wewnątrz samochodu, ale jednocześnie bardzo przyjemne” – stwierdził Lando, obecnie trzeci w mistrzostwach kierowców, a McLaren zajmuje tę samą pozycję w klasyfikacji konstruktorów.

To, co samochód bezpieczeństwa dał im w Miami, odebrało im w Kanadzie. „Podczas pierwszego przejazdu prowadziłem ze stratą 10 lub 12 sekund, oddalając się, prawdopodobnie dwie i trzy sekundy na okrążeniu, więc wszystko szło pięknie. Nie będę narzekał na samochód bezpieczeństwa. Pomogło mi to w Miami. Tak się składa, że ​​to są wyścigi. Pojechałem dobry wyścig. Samochód spisał się świetnie przez cały weekend. Miło jest znów być tak blisko i na podium. Więc będziemy walczyć dalej”, wyjaśnił Lando.  

Analizując wyścig, dodał szczerze, „bardziej bolało mnie to, że nie zostałem na średnich, ponieważ dzięki temu miałem szansę przeciwko George'owi. Nie spisałem się potem wystarczająco dobrze, a on był wyraźnie szybszy od nas na suchej nawierzchni, a nawet na twardych oponach. To była więc całkowicie słuszna i dobra decyzja z naszej strony, aby trzymać się z daleka. Dało mi to dużo czasu na okrążenie, nie chodzi o samochód bezpieczeństwa, miałem wystarczająco dużo czasu na boks, a my go nie boksowaliśmy. Więc to był błąd nas jako zespołu. Nie sądzę, żeby to było szczęście czy pech. To było po prostu błędne połączenie. Zatem wszystko zależy ode mnie i od zespołu, więc jest to temat do omówienia."

...

McLaren opuszcza Kanadę silniejszy. Drugie miejsce Lando wraz z 5. Piastriego w chaotycznym wyścigu zapewniło zespołowi dobre punkty do dalszego postępu w Mistrzostwach Konstruktorów, a zespół może być optymistą w obliczu potrójnego zwycięstwa.

„Nie mogę się doczekać Barcelony i każdego toru, ponieważ wydaje się, że radzimy sobie dobrze w każdym miejscu. W Kanadzie widzieliśmy mocnego Mercedesa, byli najszybsi przez cały weekend. Skończyliśmy przed nimi, co jest dobre, ale jeśli będą szybsi także w kilku następnych wyścigach i w pewnym sensie dołączą do walki Ferrari, Red Bulla i nas, to tylko sprawi, że nasze życie stanie się bardziej ekscytujące dla nas i prawdopodobnie dla wszystkich oglądających” – wyznał Lando Norris, gotowy na kolejne wyzwanie.