


McLaren zdobył podwójne podium podczas Grand Prix Emilii-Romanii
Podgłośnij głośniki, bo McLaren właśnie rozpętał podwójną dawkę furii na torze Imola w Formule 1.
Włoskie wzgórza rozbrzmiewały czystym kunsztem wyścigowym, gdy Lando Norris i Oscar Piastri rozgromili resztę stawki w emocjonującym Grand Prix Emilii-Romanii. Pełne akcji, w którym można było dostrzec decyzje strategiczne, walki koło w koło i późne przetasowania, które odwróciły scenariusz na ostatnich okrążeniach.

Już na starcie panował chaos i zaangażowanie. Oscar Piastri, startujący z pole position, został ściśnięty, gdy Verstappen przebił się, aby objąć prowadzenie. Tymczasem Lando Norris zablokował P4 i natychmiast zwiększył presję. Nie tylko wyprzedził George'a Russella — posłał piłkę po zewnętrznej stronie szykany Villeneuve jak opętany.
Na 13. okrążeniu Piastri wjechał do boksów po twarde opony, wracając głęboko w stawce. Bez pośpiechu — Oscar wszedł w tryb bestii, przecinając ruch. Wyprzedził Tsunodę i przedarł się z powrotem na P3, zanim Norris zjechał do boksów na 28. okrążeniu.
Następnie pojawiły się dzikie karty: wirtualny samochód bezpieczeństwa dla Ocona i pełny samochód bezpieczeństwa po tym, jak zaparkował go Antonelli. Restart? Fajerwerki. Na pięć okrążeń przed końcem Norris wyprzedził swojego kolegę z zespołu z kliniczną precyzją. Ostateczna kolejność: Lando P2, Oscar P3. Blokada na podium za latającym Holendrem.



Lando Norris
„Dobry wyścig – jestem naprawdę zadowolony z drugiego miejsca. Nie było łatwo wyprzedzić, ale zrobiliśmy, co mogliśmy. Max był szybki, oczywiście chcielibyśmy tam być i z nim walczyć, ale mieli trochę większe tempo niż my. Oscar i ja mieliśmy świetną walkę, ale dobrze się ścigaliśmy i zmaksymalizowaliśmy to, co mogliśmy. Dla nas jako zespołu drugie i trzecie miejsce to świetnie. Zaczniemy znowu w przyszłym tygodniu”.


Oscar Piastri
„Podwójne podium to dobry wynik dla zespołu. Z mojej strony, zawsze jest trochę rozczarowujące, gdy startujemy z Pole position, a potem nie wygrywamy wyścigu, ale nie mieliśmy odpowiedniego tempa, a Max był szybki. Kiedy podjęliśmy decyzję o wczesnym zjeździe do boksów, strategia dwóch postojów wydawała się najbardziej sensowna, ponieważ opony nie miały tempa, ale nie byliśmy w stanie zmaksymalizować go później, a potem mieliśmy pecha z VSC i samochodem bezpieczeństwa. Kilka rzeczy do omówienia, ale mamy solidny kawałek punktów. Omówimy to, a potem skupimy się na Monako”.

Andrea Stella
„Wyjeżdżamy z Imoli z dużą ilością punktów. Max był silny, bez wątpienia, ale nasi chłopcy jechali ostro i mądrze. Próbowaliśmy różnych strategii, aby go dopaść — Lando z mocnym jednym postojem, Oscar z dwoma postojami i agresywnymi wyprzedzeniami. Zespół wykonał dobrą robotę, kierowcy ścigali się uczciwie i szybko, a teraz skupiamy się na Monako. Ta walka się nie skończyła”.
Następny przystanek: Monako, wąskie uliczki i wysokie stawki.