Matumbaman | Ostatni taniec legendy TL
„Za trzy lata nikt nikt o mnie nie będzie pamiętał, kogo [do diabła] to obchodzi”.
„Za trzy lata nikt nikt o mnie nie będzie pamiętał, kogo [do diabła] to obchodzi”.
To były słowa Lasse „MATUMBAMAN” Urpalainena, kiedy zapytano go w wywiadzie, za co chce być zapamiętany po przejściu na emeryturę. Matumbaman, znany również jako Matu, jest jednym z najwspanialszych prowadzących, którzy kiedykolwiek grali w Dota, chociaż może tak o sobie nie mówi. W 2022 roku obiecał przejść na emeryturę, a Ci, którzy znali Matu, wiedzieli, że dotrzyma tej obietnicy. Bez względu na to, jakie mecze wygrał lub przegrał, bez względu na to, jak dziedzictwo Matu trwa lub zanika, jego obecność jest czymś, czego będzie bardzo brakowało całej scenie Dota. Jako gracz i postać rozrywkowa wniósł do Dota naprawdę wyjątkową osobowość, styl gry i narrację. Przyniósł historię, która zasługuje na opowiedzenie.
Matu rozpoczął swoją przygodę z pro Dota 2 w 2014 roku. Ale dopiero w 2015 roku osiągnął wielki sukces. Legendarne wsparcie i kapitan Kuro „Kuroky” Salehi Takhasomi zwerbowali go w losowaniu składu, które nastąpiło po TI5. Grając pod sztandarem 5Jungz, skład szybko zaimponował światu Dota i nawiązał wierną relację z Team Liquid oraz Monsterem.
2015-2016
Skład potrzebował czasu, aby nabrać rozpędu, ale w 2016 roku Matu i Liquid wyglądali groźnie. Przed The International 2016 byli przygotowani – zwycięstwo na EPICENTER 2016 i dwa drugie miejsca w majorach Valve. Ale ten nowy skład Liquid nie byłe jeszcze gotowy do podniesienia Aegis. Zespół zajął siódme miejsce, co oznaczało, że zmiany były nieuniknione.
Wchodząc w sezon 2016-2017, Fata i Jerax odważyli się odejść. Doprowadziło to do podpisania kolejnego kontraktu z Liquid: Amera „Miracle” Al-Barkawiego, jordańskiego cudownego dziecka, który wygrał dwa majory z OG mając zaledwie roczne doświadczenie na szczycie.
2016-2017
Ten TL, napędzany doświadczeniem Kuroky i potencjałem Matu oraz Miracle, miał podbić każdy turniej. Trudno powiedzieć, czy był to ciężar oczekiwań, ale Liquid rozbił się i spłonął w pierwszej połowie sezonu. W tym nowym składzie Matu stanął przed własnym zestawem wyzwań. Wcześniej był zawodnikiem numer 1 w drużynie. Ale Miracle często miał pierwszeństwo przed Matu. Zespołowi nie udało się znaleźć rytmu, a w pewnym momencie nawet Matu był wsparciem.
Pod koniec 2016 roku, po nieudanej próbie zakwalifikowania się do majora w Bostonie, Team Liquid sprowadził Marouna „GH” Merheja, a porażki w eliminacjach szybko zamieniły się w sukcesy. Zespół nabrał tempa w idealnym momencie, tuż przed zbliżającym się The International 2017 (TI7). Zanim najlepsi na świecie przybyli do Seattle na TI7, zespołem, o którym wszyscy szeptali, był Liquid.
Oprócz pozyskania GH, Liquid zyskał również wiele dzięki nowej łatce — i nowemu Matu. Aktualizacja 7.06 dodała dodatkowe pełzanie na środkowej linii w ciągu pierwszych 15 minut, a Team Liquid doskonale się dostosował dzięki Matu, który przyjął zupełnie nowy styl gry. Matu dał Miracle jeszcze więcej miejsca, przenosząc się do rdzenia ofiarnego i stając się niesławnie dobrym bohaterem pod presją, który dławił jego przeciwników. W wywiadzie dla Team Liquid Matu powiedział że rozwinął się nie tylko jako gracz, ale także jako osoba — nabrał dojrzałości i pewności siebie w TI7.
Faza grupowa przebiegła zgodnie z planem dla Team Liquid, gdzie zwyciężyli. Ale presja spadła na nich w pierwszym meczu play-offów, a porażka z Invictus Gaming umieściła ich w dolnej drabince, gdzie każda seria oznaczał życie lub śmierć. Było to życie dla Liquid i Matu, śmierć dla nadziei na TI kogokolwiek innego. Prezentując jeden z najlepszych wyników w niższej drabince w historii TI, Team Liquid wygrał sześć serii z rzędu i stylowo zdobył Aegis, stając się pierwszą drużyną, która wygrała 3-0 w Wielkim Finale TI. Lasse „MATUMABAMAN” Urpalainen i jego koledzy z drużyny wyryli swoje imiona wraz z nazwą Team Liquid na Aegis Nieśmiertelnego.
A kiedy mówimy „styl”, mamy na myśli dosłownie. Wszystko to byłoby niemożliwe bez szczęśliwych spodenek Matu, które nosił podczas każdej gry TI7.
Jak każdy zwycięzca TI, Team Liquid rozpoczął sezon 2017-2018 Dota 2 od strzału w dziesiątkę. To był pierwszy sezon, w którym Valve wprowadziło koncepcję Dota Pro Circuit (DPC), a sezon inauguracyjny przyniósł ze sobą zarówno chaos, jak i możliwości. Ten sezon miał największą liczbę turniejów i nagród pieniężnych od czasu pojawienia się profesjonalnej gry Dota 2. Matu przyznał, że wszystkie podróże i rywalizacja sprawiły, że rok był dla niego stresujący.
Nie powstrzymałoby go to jednak przed dodaniem kolejnego wymiaru do swojej gry. Matu zajął drugie miejsce w drużynie — tyle że stał się tak biegły z Broodmother, że drużyna grała pod niego, ilekroć zdobył bohatera pajęczaka. Matu stał się historycznie potężny jako Broodmother, ale to nie oznaczało, że rok będzie łatwy. Liquid po prostu nie mógł wygrać wydarzenia poziomu 1 w pierwszej połowie roku — Matu powiedział w innym z naszych wywiadów, że zespół powoli zmieniał się wraz z metą. Ale podobnie jak w 2017 roku wydawało się, że osiągną szczyt w idealnym momencie, wygrywając super major Chin Dota 2 i stając się faworytem do wygrania TI8. Było to w dużej mierze zasługą świetnej gry Matu w Visage.
Team Liquid po raz kolejny znalazł się na szczycie swojej grupy w TI8 i z dokładnie takim samym wynikiem jak w TI7. Ale w play-offach sprawy potoczyły się nieco inaczej. Liquid nie poradził sobie z agresywną rozgrywką chińskiej potęgi PSG.LGD i spadł do dolnej drabinki. Na początku wyglądało na to, że historia może się powtórzyć, gdy Matu rozmontowywał Team Secret z Broodmother. Problem polegał na tym, że po tym Broodmother została zbanowana na stałe. Bez Broodmother Liquid przegrał z Evil Geniuses i zajął 4. miejsce. 4. miejsce Liquid było całkiem godnym szacunku wyczynem, ale niewystarczającym dla obrońców tytułu.
Kapitan Kuroky wspomniał w wywiadzie, że opcje przed Liquid to ciężka praca lub wprowadzanie zmian, ale słaby występ w ESL One Birmingham 2018 ustalił kierunek. Po prawie czterech latach drogi Matu i Liquid rozeszły się. Skład przetrwał 892. To był najdłuższy wynik w historii pięciu graczy trzymających sie razem. W tym czasie stali się legendami w świecie Liquid, w rodzinie Monstera i w annałach Dota 2.
2018-2020
Trudno sobie wyobrazić, co czuł Matu, opuszczając swój dom w Dota — i tak długo odnoszący sukcesy zespół. Ale to chyba nie było łatwe. Mimo to od razu wrócił do pracy i dotarł do TI9 z Chaos Esports Club, choć nie do końca do play-offów.
Kolejny duży rozdział jego kariery naprawdę rozpoczął się, gdy Team Secret zgarnął go na sezon 2019-2020. Z powodu COVID większość sezonu 2019-2020 odbyła się online, ale zmiana formatu nie przeszkadzała ani Matu, ani Secret. Niszczyli wszystkich w zasięgu wzroku. International nie odbył się w roku 2020, ale gdyby się odbył, Matu mógłby podnieść kolejną Aegis.
Matu ostatecznie rywalizował o Aegis pod sztandarem Team Secret w 2021 roku na TI10. Zajęli bardzo przyzwoite 3. miejsce w Bukareszcie, po czym Matu opuścił Team Secret, tym razem całkowicie rozważając wyjście z Dota. Ale po chwili zastanowienia zdecydował, że została mu jeszcze jedna próba, pod warunkiem, że wróci do domu z Liquidem i Monsterem.
.
W jednym z naszych wywiadów Matu ujawnił, że dogaduje się ze wszystkimi w organizacji. Chciał dołączyć ponownie rok wcześniej (po TI9, kiedy Kuro i reszta zespołu opuścili Liquid, tworząc Team Nigma), ale nie był to właściwy czas.
2021-2022
Kiedy w końcu nadszedł właściwy czas, Matu ponownie dołączył do TL tworząc coś, co wyglądało na jeden z najsilniejszych składów w UE. Gdy Matu przeszedł z Secret, zrobił to także jego kolega z drużyny, przyjaciel i talent Ludwig „zai” Wåhlberg. Zai żartował, że nie chciał skończyć z Matu, po prostu nie mógł uciec przed Finem. Jak żartował Zai, on i Liquid wiedzieli, że niedługo będą bez Matu. Matu przed podpisaniem umowy zdecydował, że rok 2022 będzie jego ostatnim rokiem — i ogłosił to publicznie w wywiadzie, do którego link znajduje się powyżej.
Nowy Liquid początkowo grał na poziomie, jakiego można oczekiwać od obsady gwiazd i statusu Matu. Mieli niesamowity start, wygrywając zachodnioeuropejską ligę DPC i zajmując 2. miejsce w finałach regionalnych UZE — ale ich sukces był krótkotrwały.
Zespół zajął 9. miejsce w obu majorach DPC roku i został wyeliminowany w fazie grupowej ESL One Malaysia. To były brutalne wyniki dla składu tego kalibru — i dla gracza takiego jak Matu, który wziął odpowiedzialność za swój zespół.
Rok 2022 był wyjątkowy dla Matu, ponieważ stał się najbardziej utytułowanym zawodnikiem w swojej drużynie. W Secret i poprzedniej wersji Liquid miał Puppey i KuroKy — graczy z historią sięgającą prawie każdego w dota — i Ci gracze naturalnie prowadzili każdy skład, do którego dołączyli. Rok 2022 był pierwszym rokiem, w którym Matu był legendarną postacią i liderem zespołu.
Był to również rok, w którym jako człowiek był najbardziej wyczerpany. Godziny się sumowały, a Matu wspomniał w wywiadzie, że brakuje mu motywacji i, że jako weteran kierujący zespołem będzie się obwiniał, jeśli Liquid nie dotrze do TI11.
Gdy TI się zbliżał, wyglądało na to, że Matu opuści Dotę nie z hukiem, ale skomleniem. Liquid byli niespójnym zespołem w 2022 roku i większość ludzi w świecie Dota nie uważała, że mogą przejść przez kwalifikacje do UE, nie mówiąc już o kwalifikacjach ostatniej szansy. Niektórzy zastanawiali się, czy czy ma jeszcze siłę i, czy to wystarczy, aby Liquid zadziałał.
W kwalifikacjach Matu znalazł tę siłę i Liquid zaczął wygrywać. W innym wywiadzie kolega z drużyny, Aydin „iNSaNiA” Sarkohi, zauważył, że Matu zaczął intensywnie współpracować z trenerem TL Williamem „Blitzem” Lee, aby udoskonalić strategie. Gdy Team Liquid odrodził się strategicznie, cały zespół znalazł również nowy powód do zwycięstwa: spędzić więcej czasu z Matu. Niezależnie od tego, czy jest to wywiad, przemówienie czy szczery film, każdy kolega z drużyny Matu wyraża smutek, że go stracili pod koniec sezonu. Każde zwycięstwo oznaczało więc jeszcze jeden wspólny mecz.
W kwalifikacjach UE Liquid wyglądał lepiej. Dotarli do finałów, gdzie przegrali z Entity. W dolnej drabicne Matu zmierzył się ze swoimi starymi kolegami z drużyny Secret i przegrał, wysyłając Liquid do lwiej jaskini LCQ. Chociaż Liquid wyglądało lepiej, niewielu faworyzowało ich.
Ale czy zespół naprawdę nie mógłby dać Matumbamanowi ostatniego tańca TI?
Liquid znalazł formę, na którą fani czekali przez cały rok, właśnie wtedy, gdy miało to największe znaczenie. Pomimo tego, że zostali wyrzuceni do niższej drabinki pokonali zarówno bardzo faworyzowane Vici Gaming, jak i Virtus.pro, aby zapewnić sobie ostatnie miejsce w głównym turnieju The International. Przekraczając dotychczasowe oczekiwania, cokolwiek więcej było dodatkowym uznaniem w oczach fanów. W oczach zespołu wszystko ponad było dla Matu.
Sam Matu odmłodniał. W tych seriach nie grał jak przeterminowany weteran, grał jak opętana legenda. Jego umiejętności, doświadczenie i pragnienie zabłysły najjaśniej przeciwko Thunder Awaken. W obliczu eliminacji Matu i spółka wrócili do gry, która była pod kontrolą Thunder Awaken, dzięki obronie bazy w ostatniej chwili. Team Liquid przesunął się na środkowy pas, aby wykonać własny kontratak, gdy Thunder Awaken złapał kolegę z drużyny Matu, Michaela „m1CKe” Vu. Thunder Awaken wykorzystali wszystko, wiedząc, że Micke nie może się zrewanżować. Działają prawie bezbłędnie, ale jest mikrosekunda, w której można uratować m1CKe'a. W jakiś sposób Matu znajduje lukę, utrzymując swojego kolegę z drużyny przy życiu z dokładnie 1 HP i utrzymując razem z nim niezwykłą passę Team Liquid.
Staje się to prawdopodobnie największą rozgrywką turnieju i jedną z najbardziej sprzęgających zagrywek w historii Dota. iNSaNiA okrzyknął Matu najlepszym graczem w turnieju, a w tym meczu Matu pokazał, że jego kolega z drużyny nie tylko go zagazował. Drużyna walczyła o to, by taniec trwał, Matu też.
A taniec trwał aż do – po raz kolejny – Team Secret. Liquid zabrał Secret do gry 3 i kolejnej bliskiej serii, ale podobnie jak w kwalifikacjach, Secret miał numer Liquida. Być może Puppey zrozumiał Matu ze wspólnego grania, a może Secret po prostu grał lepiej. Tak czy inaczej, ostatni taniec Matu zakończył się brązowym medalem.
Mimo to wydawało się, że jest to właściwe pożegnanie dla jednego z największych prowadzących, jakie widziała gra. To była passa, która trwała trzy tygodnie, kilka niepokojów, tyle powrotów i jedno z największych zagrań w historii TI. Dla Matu i przez Matu.
Kiedy opadł kurz, brodaty weteran zaczął rozmyślać o powrocie do domu i przepłynięciu swoją łodzią przez jałowe wody Finlandii. Gdy Matu odszedł, Liquid wybrał kolejną gwiazdę Team Secret - Nishę, podczas gdy Zai przejął rolę swojego starego przyjaciela jako lidera i stratega draftu. Liquid obecnie dominuje w DPC, wygrywając 2-0 z Tundrą, byłymi mistrzami TI. Ale nawet gdy wygrywają, iNSaNiA mówi o brakującym Matu. W tym przypadku przemawia w imieniu całej społeczności Dota.
Jako zawodnik i osobowość, Matu jest niezastąpiony. Chociaż może postrzegać swoje dziedzictwo jako utracone w ciągu kilku lat, wątpliwe jest, aby reszta sceny Dota wkrótce zapomniała o Lasse „MATUMBAMAN” Urpalainenie.