Kolejne podium zawodników Monster Energy podczas trzeciego etapu Rajdu Dakar

Zawodnicy Monster Energy pędzili jak strzała przez trzeci etap Rajdu Dakar, pierwszej rundy Rajdowych Mistrzostw Świata FIM. Dla niektórych zakończył się on dość nieszczęśliwie przez kary nałożone za zignorowanie ograniczenia prędkości na odcinku specjalnym.

Jedna z tych kar przypadła pierwszemu zawodnikowi, który przekroczył linię mety – Pablo Quintanilla z Monster Energy/Honda Team. To, co byłoby siódmym etapowym zwycięstwem Quintanilli, stało się prezentem dla kierowcy KTM Kevina Benavidesa. Drugie miejsce zajął innym ukarany (przekroczeniem prędkości) zawodnik Monster Energy, Ricky Brabec z Honda Team. Poniedziałkowe podium dopełnił Adrien Van Beveren z Monster Energy/Honda Team (bez kary), który zajął 3 miejsce, notując swój najlepszy wynik. Skyler Howes z Monster Energy/Honda Team zajął 4 miejsce w swojej Hondzie CRF450 Rally i awansując (z 44) na 13 miejsce w klasyfikacji generalnej. Pierwszą dziesiątkę etapu 3 dla Monster Energy uzupełnili Ross Branch (Hero Motosports, napędzany przez Monster Energy) na 5 miejscu, Jose „Nacho” Cornejo na 6 miejscu, a Quintanilla po skorygowaniu czasu za przekroczenie prędkości spadł z 1 na 7 miejsce.

Zawodnicy Monster Energy zajmują pięć pierwszych miejsc w klasyfikacji generalnej, przy czym Branch nadal prowadzi przed Cornejo na 2 miejscu, Brabec na 3, Quintanilla na 4 i Van Beveren na 5 miejscu.

W klasie SSV debiutantka Monster Energy Sara Price (South Racing/Can-Am) w dalszym ciągu radzi sobie bardzo dobrze. Zajęła 4 miejsce w trzecim etapie i wraz z pilotem Jeremym Grayem awansowała na 2 miejsce w klasyfikacji generalne (15:05 za liderami Gerardem Guellem i Diego Gilem).

Cytaty z 3 etapu

Branch: "To był dla mnie naprawdę trudny etap dzisiejszego ranka. Zacząłem dobrze, potem zacząłem popełniać głupie, drobne błędy nawigacyjne, które kosztowały nas trochę czasu. Musiałem więc trochę cofnąć, żeby się nie zgubić. Ale po krótkiej podróży dookoła drogi wróciłem cały i zdrowy na biwak (śmiech). Moje ciało ma się dobrze, motocykl działa niesamowicie, więc nie mogę się doczekać jutrzejszego etapu 4. ”

Van Beveren: To był naprawdę, naprawdę długi etap. Trudna nawigacja z kilkoma szybszymi miejscami i miękkimi wydmami. Utknąłem w jednym miejscu (wydma) i musiałem to robić dwa razy. Ale ogólnie miałem dobry rytm i jestem w pewnym sensie zadowolony ze swojej jazdy. Jestem bardzo zadowolony z mojego motocykla. Duży postęp w stosunku do zeszłego roku i chociaż czasem zdarzają niespodzianki to naprawdę czuję się bezpiecznie na swoim motocyklu. Reaguje bardzo dobrze. Stabilność, praca silnika, masa – można jeździć szybciej, głównie po piasku. Przód nie zapada się. Jest to duża poprawa.”

Quintanilla: "To był długi dzień. Nawigacja była dzisiaj utrudniona. Wiele zmian kierunku, więc musiałem się naprawdę skupić na licznikach w motocyklu. W przeciwnym razie bardzo łatwo było wjechać do niewłaściwej doliny i tak błądzić dalej. Ale od rana naprawdę czułem się mocny i miałem dobre tempo. Dojechałem do 80 kilometra, potem po raz pierwszy zobaczyłem Nacho (Cornejo) około 100 kilometra . Po zatankowaniu zaczęliśmy (z Cornejo) jechać razem, dzięki czemu byłem w stanie nieco mocniej cisnąć do przodu. Zmieniałem się pozycjami z Nacho a ostatnia część, powiedziałbym, 30 kilometrów, była bardzo, bardzo trudna. Bardzo wąskie przejazdy i łatwo o pomyłkę. Myślę jednak, że w tym wyścigu z Nacho wykonaliśmy naprawdę dobrą robotę, ponieważ pomagaliśmy sobie nawzajem w znalezieniu dobrej drogi i jechaliśmy w dobrym tempie. Szczęśliwy dzień i z dnia na dzień mam lepsze samopoczuciei, a wyścig dopiero się zaczyna. Przed nami jeszcze wiele dni.

Cornejo: „Ciężki dzień. Nawigacja, jazda, skały i wydmy. Pablo dogonił mnie na około 150, 170 kilometrze – mniej więcej tak. Jechaliśmy razem resztę dnia i wyprzedzaliśmy się nawzajem co jakiś czas. Myślę, że wykonaliśmy dobrą robotę, naciskaliśmy tak mocno, jak mogliśmy, starając się zminimalizować błędy w nawigacji. Jestem całkiem zadowolony z pracy, którą wykonaliśmy dzisiaj. ”

Notatki:

• Wspomniane powyżej wykroczenia prędkości zawodników Monster Energy wynikały z przekroczenia przez nich dopuszczalnej prędkości 30 km/h w strefie ograniczonej. Podczas gdy większość zawodników została ukarana 1-minutową karą, sędziowie ostro zareagowali na Cornejo, dokładając mu około 6 minut do jego całkowitego czasu.
• Sebastian Buhler z Hero Motosports/Monster Energy, który w niedzielnym drugim etapie zajął 4 miejsce, w poniedziałek na 360 kilometrze zaliczył upadek, przez co wypadł z Dakaru. Według bliskich zespołu Buhler doznał kontuzji pleców, która będzie wymagała 6-8 tygodni odpoczynku (i prawdopodobnie nie będzie operacji).
• Rajd Dakar wkracza we wtorkowy 4 etap, trasa zbliża się do słynnej pustyni „Empty Quarter” w Arabii Saudyjskiej, gdzie zawodnicy będą pilotować swoje motocykle wyłącznie przez morze wydm.

Etap 4 będzie przebiegał z Al Salamiya do Al Hofuf, 332 kilometrów oraz 229 kilometrowy odcinek specjalny. Zdaniem organizatorów na tej trasie znajduje się DUŻO zagadek nawigacyjnych, które mają zrekompensować łatwiejszy niż zwykle odcinek specjalny. Mówi się, że Al Hofuf to piękne miejsce, zbudowane na oazie i otoczone około trzema milionami palm. Aby uzyskać więcej informacji na żywo odwiedź www.dakar.com