
Gdy podnosił puchar Gary'ego Jonesa jako nowy mistrz Lucas Oil Pro Motocross klasy 250 cała Francja była dumna z Dylana Ferrandisa. Przełamał on klątwę kraju, który, mając tak bogatą historię w motocrossie, nigdy nie zdobył tej nagrody.
Ciężko w to uwierzyć, ale żaden Francuz przez 46 lat nie zdobył tytułu w kategoriach 125cc i 250cc. Niektórzy byli bardzo blisko, ale tracili mistrzostwo w najgorsze z możliwych sposobów. Uraz kolana Stephane'a Roncady'ego, awaria silnika i kontuzja barku Christophe'a Pourcela, wybuchy silników Marvina Musquina. Ferrandis na pewno myślał o tych wypadkach, gdy zbliżał się do końca sezonu w Południowej Kalifornii, ale tak jak w ciągu ostatnich dwóch sezonów Ferrandis stanął na wysokości zadania i sprawił, że Francuzi mogli zapomnieć o swoich demonach.