Jak się czujesz po rocznej przerwie od motocrossu?
Jestem podekscytowana i silniejsza niż rok temu. Pod koniec 2018 miałam problemy związane z przetrenowaniem. Byłam wyczerpana. Ciąża okazała się być najlepszym lekarstwem. Poza pierwszymi miesiącami, wszystko było wspaniałe. Mogłam robić to na co riderzy nie mogą sobie pozwolić, czyli leżeniu cały dzień na kanapie i spędzeniu dwóch miesięcy nad morzem z babcią, podczas których piekłyśmy ciasta i robiłyśmy dżemy. Spędziłam 9 niesamowitych miesięcy, skupiona na sobie, a moje ciało przechodziło niewiarygodną transformację.