
Sezon żużlowy 2021 już się zaczął i zapowiada się, że to będzie kolejny niesamowity rok. Monster Energy rozpoczął go mocnym uderzeniem poszerzając listę wspieranych zawodników o duże nazwiska.
Tak jak każda dyscyplina sportu, tak samo żużel mocno odczuł 2020 roku, jednak i tak mogliśmy obejrzeć 8 rund Grand Prix, które ostatecznie wygrał Bartosz Zmarzlik. Drugie miejsce tuż za nim zajął nasz człowiek Tai Woffinden.
A co nas czeka w 2021?
Seria FIM Speedway Grand Prix wraca z 10 rundami, które od maja do października odbędą się w 7 krajach. Rozpoczęcie zaplanowane jest na 22 maja w niemieckim Teterow.
Nasi zawodnicy w ciągu ostatnich lat prezentowali świetną formę. Chris Holder zszokował świat zdobywając złoto w 2012 roku. W 2016 roku Greg Hancock wygrał po raz 4. W 2021 rok wchodzimy z nowymi nazwiskami.
Pierwszego człowieka nie trzeba przedstawiać. Jeździ na żużlu od ponad dekady i jest jednym z najmocniejszych, najbardziej skupionych i ekscytujących zawodników sceny światowej. Tak jak dobre wino, wraz z wiekiem staje się coraz lepszy.
Szwedzka gwiazda Freddie Lindgren to człowiek z misją i w tym roku, razem z Taiem Woffindenem, będzie reprezentował pazur z M-ką podczas Grand Prix.
"Fast Freddie" walczy o najważniejsze medale od kiku sezonów i 3 lata pod rząd znalazł się w pierwszej 4. Jednak mamy wrażenie, że jeszcze wiele przed nim.
Z ośmiu zeszłorocznych Grand Prix, Freediie zakwalifikował się do finałów w sześciu z nich. W 2021 rok wchodzi z lepszą kondycją, silniejszy, szybszy i bardziej zdeterminowany niż kiedykolwiek.
Kolejny na liście to młody człowiek, którego czego świetna przyszłość, ale który już ma na koncie tytuł.
Mildura w Australii to miejsce urodzenia jednych z najlepszych żużlowców, a Jaimon Lindsey ma potencjał, aby podążać ich śladem.
W wieku 22 lat już zawojował międzynarodową sceną. Zdobywa punkty w polskiej lidze, a także zdobył tytuł mistrza świata do lat 21 w Czechach w zeszłym roku. Pokazał, że będzie trzeba się z nim liczyć.
Niewielu nastolatków decyduje się spakować swoje rzeczy, opuścić dom i wybrać się w podróż na drugi koniec świata, ale właśnie to zrobił Jaimon w 2018 roku. Rozpoczął swoją profesjonalną karierę w Polsce i naprawdę się to opłaciło.
Szybko rozpoznano w nim gwiazdę, a pod swoje skrzydła wzięła go Unia Leszno, jeden z najlepszych zespołów w kraju. W 2021 będzie występował w największych ligach w Europie. Jest także drugi na liście rezerwowej serii Speedway Grand Prix.