Tydzień później będziesz się ścigał na 52 okrążeniach na torze Daytona Road. Co o tym myślisz?
To fajne. Żałuję, że nie jedziemy do Fontany tak jak było to w planie, ale to się zmieniło przez COVID. Lubię tor Daytona Road. Udało nam się odnieść tam sukces w zeszłym roku i mieliśmy dobrą prędkość. Może uda się coś osiągnąć w Daytonie.
Lubisz zmianę biegów, hamowanie i skręcanie w lewo, i w prawo jakie Cię czekają na tym torze?
Myślę, że tak. To inne podejście do ścigania. Dla mnie to zabawa. Nie spodziewałem się, że mi się spodoba, ale naprawdę go lubię. Jest inny.
Potem jest Homestead i Miami.
Homestead jest fajne. Jedziesz w prawo przy ścianie. To szalone, że 3 wyścigi odbywają się na Florydzie. W Homestead trzeba być cały czas skupionym. Fajnie się tam jeździ.
Runda 4 to Las Vegas.
Tak, nie mogę się doczekać tego wyścigu. Myślę, że będziemy szybcy i uda nam się odnieść sukces. Przynajmniej mamy to w planach. Nr. 98 wygrał ten wyścig w zeszłym roku, więc czekam na niego. Musimy przejść przez pierwsze 4-5 wyścigów i zobaczyć, gdzie jesteśmy, bo wszystko jest nowe. Przez pierwsze 5 wyścigów będziemy wszystko oceniać i liczę, że po pierwszym kwartale sezonu będziemy wygrywać i walczyć na przedzie.
Cieszysz się, że w tym sezonie będziecie się ścigać na Circuit of the Americas w Austin? Oglądanie Formuły 1 i MotoGP na tym torze jest super. Tak samo będzie z Waszymi samochodami. Co o tym myślisz?
To fajne, że będziemy się tam ścigać. Nigdy nie byłem na torze Formuły 1. Fajnie, że będziemy się ścigać na tym samym torze. To zaskakujące, bo to jest top sportów motorowych. Dla fanów to będzie inne doświadczenie niż oglądanie F1 czy MotoGP. Mam nadzieję, że im się spodoba i, że to będzie dobre show.
Poza sezonem było dużo zmian w zespołach i kierowcach. Co myślisz o składzie na ten sezon?
Austin Cindric, obecny mistrz, wraca. Będzie jeździł razem ze mną Fordem. Będzie też trochę nowych twarzy, co jest dobre dla serii. W tym roku będzie trudno wygrać, ale dzięki temu będzie lepiej.
2020 to był Twój pierwszy rok w serii Xfinity. 33 wyścigi w ciągu sezonu? Młodsi kierowcy powiedzieli, że trzeba się do tego przyzwyczaić...
Pierwszy rok był szalony, ale podobał mi się. Żyję po to. Fajnie jest pojechać na nowy tor co weekend i dać z siebie wszystko. 33 wyścigi w 52 tygodnie to dużo. Czasu poza sezonem jest mało, ale to nam się podoba. To niewyobrażalne, ale jesteśmy jeden poziom niżej od mistrzostw. Konkurencja jest duża, ale na tym poziomie tak powinno być.
Kiedy wyruszasz do Daytony?
W piątek rano, a popołudniu jest trening. W sobotę wieczorem jest wyścig. Jestem podekscytowany. Czekałem na ten moment kilka miesięcy i jestem gotowy żeby zobaczyć na co nas stać.