
Toruń stał się domem serii FIM Speedway Grand Prix, a tegoroczna edycja zakończyła się epickim wyścigiem na zapełnionej fanami Motoarenie.
Wiedzieliśmy, że złoty medal trafi do Bartosza Zmarzlika, ale nadal było o co walczyć i była to brutalna walka.
Wielu zawodników walczyło o swoje pozycje, tylko sześciu z nich ma gwarantowane miejsce w serii w przyszłym roku, a każdy znajdujący się poza tą szóstką może już tylko liczyć na dziką kartę od FIM.
Freddie Lindgren, Patryk Dudek, Dan Bewley i Tai Woffinden walczyli o znalezienie sie w tej szóstce, ale po ogromnych emocjach tylko dwóm z nich się udało.
Dudek wchodził do ostatniej rundy z 3. miejscem w ogólnej klasyfikacji i był faworytem do zdobycia brązowego medalu, ale to była jego najgorsza runda sezonu - zajął 17. miejsce i spadł na 7. w ogólnej klasyfikacji.