


DIYX STRT Jam przełamuje lody w Helsinkach
Nowe miasto, ta sama silna ekipa!
Nowe miasto, ta sama silna ekipa!
Najlepsi ze świata snowboardu zjechali na oblodzone ulice Helsinek i przez dwa dni siali anarchę, i chaos podczas pierwszej rundy tytułowej serii imprez 2023 DIYX STRT Jam. W imprezie wzięło udział ponad 40 supergwiazd z całego świata oraz partnerzy i przedstawiciele mediów. Ostrzeżenie: Zalecana jest dyskrecja wobec rodziców, chociaż pewnie widziałeś masę filmów w mediach społecznościowych, odkąd to wszystko się zaczęło.
Szef DIYX i piroman na pół etatu, Ethan Morgan, wraz z gwiazdorskim zespołem Method Mag, z pewnością wiedzą, jak zorganizować imprezę. STRT Jam łączy hałaśliwą mieszankę doświadczonych ulicznych huckerów, jib lordów i prawdziwych odmieńców ze sceny, sprawiając, że to wydarzenie dla ludzi robione przez ludzi. Całkowity powrót do wypaczonych korzeni snowboardingu typu „zrób to sam” z początku lat dziewięćdziesiątych, których tak bardzo brakowało w kulturze od czasu wprowadzenia transmitowanych w telewizji wydarzeń i kampanii konkursowych. Dzięki dwóm nowym lokalizacjom i kilku dzikim konfiguracjom, spoty miały coś dla każdego, kto był gotów otrząsnąć się z kaca, i zaryzykować wszystko dla wiecznej chwały STRT Jam!
„Co za szalone wydarzenie! Byłem świadkiem tak wielu rzezi i szalonej jazdy na snowboardzie w ten weekend, że nadal boli mnie głowa." - Will Smith

Dzień 1: Bolt Arena. Nie ma to jak arena piłkarska, aby skupić się na grze. Stroma i głęboka poręcz prowadząca do ciasnego rusztowania była na porządku dziennym, aby pompować krew przy absolutnie zerowych możliwościach na rozgrzewkę.
Upuszczono młoty; ciała zostały poobijane i posiniaczone. Helsinki nie wiedziały, co je uderzyło, gdy dym i płomienie rozproszyły się po niesfornej sesji. Zawodnicy wspierani przez Monstera dobrze się zaprezentowali, nie marnując czasu i poważnie atakując konfigurację. Zachęcamy wszystkich do zapięcia wiązań i dołączenia do imprezy. Szwedzki znawca śniegu, Sven Thorgren, sprawił, że wszystko wyglądało na łatwe, jak zawsze, amerykański wymiatacz Dusty Henrickson odjechał niezliczone linie, podobnie jak Ryo Aizawa z Japonii.




Gdy słońce zaszło, niepowtarzalny pierścień ognia został wyciągnięty z tyłu ciężarówki i natychmiast podpalony przez jak Ethana Morgana, tym razem z niespodzianką – Ustawiony w połowie długiej konfiguracji szyn, która nie pozostawiała miejsca na błąd. Tłum stanął niedaleko płomieni, gdy zawodnicy bombardowali w krótkich odstępach czasu. Sesja zakończyła się, gdy zespół Rene Rinnekangasa Katfish rozpoczął pogo, aby zakończyć dzień i rozgrzać załogę na noc w mieście.
Dzień 2: Linnanmaki. Na tyłach parku rozrywki Linnanmaki z postapokaliptycznym tłem kolejek górskich wciśniętych między zalesiony obszar i tory kolejowe, drugi dzień rozpoczął się sesją jazdy prowadzonym przez ziomów z Helride, w tym specjalnym występem Gabriela Fortunado, który porzucił palmy dla sesji w mrozie.

Przechodzimy do pole jam i ustawienia raili. Śnieg zaczął mocno sypać, gdy setki lokalsów z Helsinek podjechały, by obejrzeć kilka poważnych przejazdów. Sesja zrobiła się gorąca, gdy słońce zaszło, a miejsce oświetliły neony. Odpowiednio połączone z rave'owymi dźwiękami Anniki Morgan, która ku uciesze wszystkich przygotowała niespodziewany set DJ-ski.
Nagrody MVP STRT Jam Helsinki
Mimo że STRT Jam nie jest imprezą ściśle skupioną na wynikach, zespół hojnie nagrodził „wymiataczy tygodnia”, którzy walczyli najciężej zarówno w dzień, jak i w nocy, nagrodami pieniężnymi.
Paula Benito — swieżo po kontuzji kolana, młoda hiszpańska zawodniczka wyglądała, jakby nie straciła rytmu i codziennie wykonywała mnóstwo trików. Zdobyła tytuł najlepszej kobiecej zawodniczki weekendu.
Dusty Henrickson - nieobcy chaosowi STRT Jam Dusty wniósł swój super swobodny styl i charakterystyczną magię railową do każdej konfiguracji. Zwykle wychodzi z imprezy jako ostatni i pierwszy atakuje spoty, co czyni go oczywistym wyborem dla najlepszego zawodnika wśród mężczyzn.
Thorir Hlynur — specjalne gratulacje należą się legendzie podziemia, Torosowi, który całkowicie wymiatał na pierścieniu ognia. Zdobył największą kaucję w weekend i trochę gotówki za zobowiązanie „zrób to albo zgiń”.
„Helsinki, jesteście szalone, nie mogę się doczekać powrotu. Już nie mogę się doczekać kolejnej rundy w Innsbrucku jeszcze w tym roku, jedziemy!” – Dillon Henrickson
Jeszcze w tym tygodniu wypuścimy oficjalne podsumowanie imprezy. Obserwuj kanał Monster Energy na YouTube.